Zastanawiałyście się kiedyś, jak to jest, że koleżanka wygląda pięknie w sukience, w której wy wyglądacie smętnie i blado? Ja owszem, dziwiłam się, dlaczego "znikam" i blednę w jasnoróżowej bluzce z koronką, w której moja siostra (ma podobny odcień skóry!) wygląda super. I wtedy trafiłam na TEN blog. I przepadłam całkowicie w kolorach, odcieniach i typach urody. Nie wiem jak nazwać to moje nowe maniactwo :) a koniecznie potrzebuje ono nazwy. Teraz, idąc po mieście, analizuję pod względem typów urody napotkane osoby i wyobrażam sobie, w jakich kolorach wyglądałyby najpiękniej. Nie zawsze mi się to udaje :) nie mam do tego smykałki, nie jestem stylistką. Niemniej to świetna zabawa!
Może i wpis zabrzmi jak reklama, cóż, trudno. Nie mam nic przeciwko "reklamowaniu" tego bloga, jest po prostu inspirujący :) i koniecznie musiałam się nim z wami podzielić. Piszę post na fali podekscytowania, które ogarnia mnie za każdym razem, kiedy znajdę nowe hobby (moje biedne koleżanki chyba już jęczą na każde wspomnienie o włosach :D)
Znacie na pewno klasyczny podział na typy urody, oparty na czterech porach roku. Problem w tym, że w jednym worku z etykietką "zima" znajdują się przeróżne urody, do których niekoniecznie pasują wszystkie zimowe kolory. Albo niektóre zimowe kolory są uniwersalne, a pomija się te, które pasowałyby wręcz idealnie dla konkretnych pań zim. Tutaj okazuje się, że tych typów jest aż 12 :) i zdecydowanie każdy znajdzie coś dla siebie. Klasyfikując siebie do jakiegoś tam typu, patrzy się niekoniecznie na kolor włosów/oczu/skóry, ale na całokształt, czyli np kontrast, czy uroda jest jasna, czy ciemna itp. Nie rozpisuję się dalej o tym bo mi się nie chce, a na blogu Marii wszystko jest opisane :)
I tak okazało się, że owszem, jestem zimą (stąd ten przykład powyżej!), ale nie typową zimą - i to był strzał w dziesiątkę, bo zawsze nie do końca pasował mi typowy opis zimy - prawie czarne włosy, bardzo blada skóra, bardzo ciemne/jasne oczy. No i co? No i wyszło, że jest ze mnie taka intensywna zima :) to znaczy, tak się zdiagnozowałam sama, i mam cichą nadzieję, że autorka mnie przeanalizuje i to potwierdzi ;) (przyjmuje ona maile z prośbami i pomaga znaleźć nasz typ). Bardzo dobrze jednak się czuję w kolorach z mojej palety, nareszcie wiem w co celować, żeby nie wyglądać blado :) cieszę się, że mogę ubierać się w mocne kolory, i używać moich dwóch kochanych, mocnych szminek (trzymam się z dala od ciepłych odcieni szminek, wyglądam w nich źle - i odkryłam to sama, metodą prób i błędów ;) ). Nie uważam się oczywiście za jakąś piękność, ani za najlepszy typ urody - strasznie na przykład zazdroszczę palety mojej przyjaciółki, która jest intensywną jesienią i ma wręcz obłędne kolory! Moja siostra, mimo podobnej skóry, ma inny kolor włosów i szaroniebieskie oczy, i przez to już przeskoczyła do lata - na moje oko jest to prawdziwe lato, ale głowy nie dam. W niektórych moich ubraniach wygląda niestety lepiej niż ja :(
Ogólnie mówiąc, wszystkie typy urody są dla mnie fascynujące, każdemu pasuje co innego, i każdemu można czegoś zazdrościć! A szukanie dla siebie ciuchów czy dobieranie makijażu, w którym wyglądamy naprawdę dobrze, to dla mnie dobra zabawa w poznawanie siebie :) przyjemność dla mnie porównywalna z dbaniem o włosy czy wyszukiwaniem ciekawych przepisów na dobre jedzonko. Serdecznie zapraszam do tej zabawy!
A wy znacie może już blog Marii? Udało się wam odnaleźć w którymś z typów urody, czy intuicyjnie czujecie, w jakich kolorach czujecie się dobrze? :)
Tak, jestem gadułą :) i uwielbiam dzielić się pasjami z innymi!
edit: wszystkim zainteresowanym proponuję zacząć od podstaw :)
edit2: Maria już niestety nie przyjmuje próśb o zanalizowanie :(
Powiem Ci, że pojęcia nie mam jakim jestem typem urody, ale chętnie to sprawdzę. Co do kolorów to najlepiej czuje się w różowym, pastelach ogólnie i czarnym. Ciekawe czy to się będzie zgadzać z tym co powinnam nosić :D
OdpowiedzUsuńjest tyle odcieni rozowego, ze dla kazdej urody jakis sie znajdzie :) mi teoretycznie pasuje fuksja i lodowaty roz, chociaz z dwojga zlego wole fuksje ;) sprawdz, ja nic nie podpowiadam bo nie trafie :D
UsuńJa sobie robiłam kiedyś jakiś test na typ urody, ale szczerze mówiąc już nie pamiętam co mi w nim dokładne wyszło :)
OdpowiedzUsuńja rowniez sprawdzalam milion razy co ze mnie jest za uroda, ale raczej nie jestem "krolewna sniezka" jak mi sugerowano ;))
Usuńja kocham błękity, całą szafę mam pełną niebieskości ;p czyżby zima? xd
OdpowiedzUsuńniekoniecznie! :D sama dopiero niedawno sie dowiedzialam, ze istnieje cos takiego jak cieply odcien niebieskiego :D
UsuńNie znam tego bloga, ale dzięki Tobie zaraz poznam. Chętnie dowiem się, jaki mam typ urody i może wyjdę poza bezpieczną (ale ulubioną) czerń :)
OdpowiedzUsuńzycze ci, zeby twoja paleta ci sie podobala, bo wiem ze czasami jest z tym maly konflikt :)
UsuńZaciekawił mnie blog, który podałaś :)
OdpowiedzUsuńto super :)
UsuńKiedys bawilam sie w rozszyfrowanie do jakiej pory roku by tu sie przypisac i z tego, co pamietam, wyszla zima ;) Musze jeszcze raz sprawdzic :) Fajnie, ze to Cie tak wciegnelo, warto miec zainteresowania i cieszyc sie, jesli mozemy odkrywac nowe, ciekawe dla nas rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZimy rzadza! ;) ale warto sprawdzic jeszcze raz, bo czasami wynik moze zaskoczyc ;)
UsuńFakt ;)
UsuńOstatnie 15 minut spędziłam na czytaniu artykułów o typach urody. Ku mojemu zdziwieniu jestem delikatnym latem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ogurczak.blogspot.com
patrzac na twoje zdjecie potwierdzam, ze mi rowniez wygladasz na piekne, delikatne lato! Nic tylko sie cieszyc z takiej raczej mniej popularnej urody :)
Usuńmuszę się w to głębiej zagłębić , przed chwilą oblukałam i obejrzałam mimochodem kilka postów ale to wymaga dłuższego spędzenia czasu ;) naprawdę fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńno niestety, troche trzeba przysiasc ;) powodzenia!
UsuńBardzo ciekawe, ja niestety nigdy nie umiałam do końca rozróżnić jak to jest, nie potrafię ocenić po danej osobie jakim jest typem urody :D
OdpowiedzUsuńMi rowniez ciezko stwierdzic kto jest jakim typem, o wiele latwiej poszlo z sama soba :)
UsuńWidzę ze bardzo cię to pochłonęło :D a ja nadal nie jestem pewną czy jestem prawdziwym latem czy czym :((
OdpowiedzUsuńa myslalas zeby napisac do Marii? moze ona ci pomoze w tym :)
UsuńZ chęcią zerknę na bloga o którym wspominasz :)
OdpowiedzUsuńciesze sie bardzo :)
UsuńJa mam duuzy problem z okresleniem swijego typu urody. Blog bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńjezeli uda ci sie okreslic czy to typ zimny czy cieply, to jestes juz o duzy krok do przodu :) ciesze sie ze ci przypadl do gustu :)
UsuńO! Ja nigdy nie umiem stwierdzić jakim mam typ urody bo albo włosy nie pasują do opisu albo odcień skóry..Zaraz zanurzę się w lekturze i zobaczymy co wyjdzie ;D
OdpowiedzUsuńczasami te typy nie sa takie oczywiste ;) mam nadzieje ze w koncu ci sie uda :)
UsuńOkeeej, lecę na polecany blog!:D Jak dobrze, że mam czas i mogę się zagłębić w temat!:D
OdpowiedzUsuńhaha, no to milej lektury zycze! :D
Usuńzaciekawiłaś mnie:) ja na pewno jestem jakąś mieszanką:D
OdpowiedzUsuń